Jak to zwykle bywa, na zabawę można wygospodarować trochę czasu wyłącznie w chwilach wolnych, a te zdażają się głównie… nocami. Ma to w sumie swoje dobre strony bo wtedy otoczenie pokoju nie burzy tak bardzo klimatu wnętrza lokomotywy. W takim przypadku bardzo ważną rolę zaczyna grać, z pozoru niezwiązane z samą sumulacją, oświetlenie różnych elementów.
Zamontowanie oryginalnej lampy oświetlenia kabiny z możliwością przyciemnienia daje świetny efekt na początek. Później zaczynamy uruchamiać poszczególne elementy, a jednym z nich jest podświetlenie urządzeń pomiarowych, czyli mierników elektrycznych i manometrów. To ważny element pulpitu, który ma się ciągle przed oczami i warto, żeby wyglądał realistycznie. Pierwsza próba podświetlania 5 mierników i 3 manometrów została zrealizowana najprościej jak się dało, czyli z użyciem diod LED. Efekt można zobaczyć tutaj. Rozwiązanie to jakkolwiek łatwe do realizacji i ułatwiające wprowadzenie funkcji przyciemniania pojedynczym rezystorem, jednak daleko mu do realizmu podświetlenia żarowego.
Długo trwało zanim zabrałem się do praktycznej realizacji nowego rozwiązania, choć ciągle o nim myślałem. Zachęcił mnie do tego w sumie dość przypadkowy efekt, kiedy to włączyłem żarówki wmontowane we wnętrze pulpitu i załączane hebelkiem oświetlenia kabiny urządzeń elektrycznych. Przy zamkniętych panelach pulpitu ich ciepłe światło pięknie podświetliło manometry. Wtedy już wiedziałem, że nie odpuszczę. Podświetlenie żarowe musi w końcu się pojawić.
Trochę mi zajęło wymyślenie eleganckiego mocowania żarówek. Wybrałem żarówki rurkowe 3W i metalowe mocowanie przeznaczone do tradycyjnych bezpieczników topikowych. Pierwsze płytki zostały już zainstalowane. Punktami przytwierdzenia stały się śruby mocujące obudowy mierników elektrycznych.
Aby można było zrealizować przyciemnianie podświetlenia zastosowałem układ przekaźnikowy, który łączy równolegle połączone żarówki z górnej części mierników z tak samo połączonymi żarówkami z dolnej części w jeden układ szeregowy. Takie rozwiązanie pozwala zasilać wszystkie żarówki napięciem 12V w dwóch równolegle połączonych grupach, a po załączeniu przyciemniania układ ten satje się szeregowo-równoległy co skutkuje zasilaniem efektywnym 6V każdej żarówki.
Moduł sterujący zwany Sterownikiem Podświetlenia Mierników i Manometrów (SPMM) łączy w sobie dwie w zasadzie niezależne grupy przekaźników. Większe, o obciążalności do 8A realizują funkcję przyciemniania 10 żarówek podświetlania mierników elektrycznych, a mniejsze służą do obsługi tej samej funkcji dla 2 żarówek (w tym przypadku całoszklanych W5W o mocy 5W) podświetlania manometrów.
Teraz nocna jazda z włączonym podświetleniem będzie dużo przyjemniejsza.
Przy okazji czuję się w obowiązku wspomnieć o osobie, która wnosi wiele cennych informacji i gotowych rozwiązań wykorzystywanych przeze mnie zarówno w tym projekcie jak i sterownikach SWNN, SMNN. Zainteresowanych jego realizacją podobnego pulpitu odsyłam do strony PKP – Kolej Polska.
No i po zakupieniu, co nie było wcale takie proste, 10 szt. żarówek rurkowych SV6 – 3W, kompletna iluminacja zabłysła pod pulpitem. Manometry zostały podświetlone dwoma żarówkami W5W, takie jak zastosowałem w przypadku wszystkich kontrolek. Znacznie tańsze i do zdobycia bez problemu na każdej stacji benzynowej.
W końcu zamontowałem również prędkościomierz. Trochę czasu zajęło doprowadzenie go do stanu używalności, ale już jest i pokazuje to do czego został zaprojektowany. Opisy dostosowania go do współpracy z symulatorem można znaleźć tutaj i tutaj. Jeśli działa to trzeba go również włączyć w system podświetlenia, co było dość proste, bo nie wymaga przyciemnienie. W związku z tym dostaje on zasilanie bezpośrednio z hebelka załączającego podświetlenie z pominięciem przekaźników SPMM. Jedyną zmianę jaką wprowadziłem było zastąpienie oryginalnej żarówki rurkowej 3W – 36V na taką samą tylko pracującą na 12V co pozwoliło wykorzystać napięcie takie jak w przypadku pozostałych żarówek.
Całość prezentuje się teraz tak:
Poniższe nagranie pokazuje jak to wszystko działa w praktyce.