Moje miasto…

… rodzinne.

Przez te długie lata, które spędziłem poza Płockiem zmienił się on bardzo. Niestety mimo widocznych inwestycji i nowych, ciekawych projektów coś mu brakuje. Dzisiejsza wizyta zrobiła na mnie raczej smutne wrażenie. Pustka na głównych ulicach, wyremontowane kamienice giną wśród tych, którym daleko do czasów świetności.

Płock chyba już słynie z niedokończonych, lub nieudanych inwestycji. W prawdzie amfiteatr i nowy most funkcjonują od jakiegoś czasu, to lokal na końcu nadwiślańskiego molo straszy pustką wnętrza, które chyba nigdy nie doczeka się otwarcia. Niestety włodarzom miasta chyba nie zależy nawet aby wspomniane molo utrzymać w czystości. Okoliczne ptaki zamieniły je w swoją toaletę, co daje się zauważyć na załączonym obrazku.

Mimo wszystko zapraszam do Płocka, np. wystawa secesji w Muzeum Mazowieckim to niezapomniane przeżycie.

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.