Akrobata

Spotkałem go niby przypadkiem, ale że nie ma przypadków to widocznie miałem go spotkać. Mozolnie wspinał się po płatkach, a później starał się pokonać łodygę. W sumie po co męczyć skrzydła jak ma się nogi. Może skrzydła miał już zmęczone?

A może to była Ona?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.