Nie jestem elektronikiem

No i to był jeden z trudniejszych momentów przymierzania się do projektu. Zanim zacząłem realizację przekopywałem forum MaSzyny w poszukiwaniu natchnienia i co tu dużo ukrywać, gotowych rozwiązań.

Nie jestem elektronikiem więc dreszczem mnie napawały wizje skomplikowanych modułów, których schematy były dla mnie czarną magią. Jednak jak się czegoś bardzo chce to można więc nie poddawałem się i szukałem dalej. Oczywiście pierwsze projekty jakie wpadły mi w ręce były związane w projektem, którego autorem był Mariusz1970. W miarę kompletne rozwiązanie jednak jak dla mnie za bardzo skomplikowane i mało realne do realizacji. W końcu natrafiłem na opisy wykorzystujące mikrokontroler PoKeys. W zasadzie od razu stwierdziłem, że to coś dla mnie. Może dla sprytnego elektronika jest to kiepskie rozwiązanie (sceptyczne opinie można znaleźć tu i ówdzie) ale jak dla mnie wydawało się (i nadal tak utrzymuję) jedyną szansę na zmaterializowanie marzenia o działającym pulpicie.

Wydatek stosunkowo spory, ale większość funkcji pulpitu można było bardzo łatwo testować i następnie wdrażać w gotowej realizacji. Zamówienie poszło i za kilka dni niewielka paczuszka leżała na moim biurku. Można było rozpocząć testy poszczególnych elementów układanki. Zakupiony model to PoKeys55 (poprzednik dostępnego teraz modelu 56U), mający wyjście analogowe, które mógłbym w przyszłości wykorzystać do sterowania atrapą Hasler’a podobnie jak to jest obecnie w przypadku manometrów. Nowszy model PoKeys został pozbawiony takiej możliwości.

Dwa wejścia analogowe pozwalają podłączyć krany obu hamulców (FV4a oraz FD1), 6 wyjść PWM umożliwia sterowanie najważniejszymi miernikami (2 amperomierze WN, 1 woltomierz WN oraz 3 manometry). To również skłoniło mnie to realizacji pulpitu EU07, a nie ET22 bo wtedy nie miałbym szans na sterowanie trzecim amperomierzem WN.

Ostatecznie PoKeys55 został umocowany na podstawce, a liczne odbiorniki zasilania 3,3V oraz podłączenia do masy zostały zrealizowane za pośrednictwem dedykowanej szyny złącz śrubowych, które dobrze się sprawdzają przy podłączaniu luźno zakończonych przewodów. Niestety nie udało mi się w bardziej uporządkowany sposób ułożyć z czasem pojawiające się co raz to nowe przewody. Na razie utrzymuję wersję, że to jest element zabezpieczenia przed działaniem wroga.

PoKeys_podlaczenia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.