XX Parada Parowozów – wspomnienia po latach

Minęło już kilka lat, aż w końcu stwierdziłem, że nie ma co dalej czekać i trzeba, mimo wszystko dokończyć montowanie zgromadzonego wtedy materiału. Na początku miałem ambitne plany, ale zarówno z braku doświadczenia w obsłudze Vegas’a jak i ze względu na permanentny brak czasu skończyło się na tym, co można zobaczyć poniżej.

Po upalnej paradzie w 2012, ten rok nie zmęczył temperaturą, choć trzeba było zabezpieczyć sprzęt przed deszczem. Niebo niestety stało się szarą szmatą i nie dawało ładnego tła dla filmowanych i fotografowanych obiektów. Tradycyjnie po zbyt długim oczekiwaniu jubileuszowa, XX już Parada rozpoczęła się przy dźwiękach gwizdawek i kłębach dymu, i pary.

Treść jest niedostępna.
Zaakceptuj politykę prywatności klikając przycisk Akceptuję.

Patrząc dzisiaj z perspektywy tych ponad 4 lat można powiedzieć, że warto poświęcać czas i być na takich imprezach. Mimo niewątpliwych zastrzeżeń, które zawsze pojawiają się wśród obecnych, jest kilka zalet. Jedną z nich jest utrwalenie maszyn, które za jakiś czas możemy zobaczyć tylko zimne, odstawione w jakimś skansenie. Tutaj takim przykładem jest Ol12-7, którą miałem okazję podziwiać wielokrotnie pod parą, a obecnie stoi zimna w Chabówce i raczej nie ma szans na jej przywrócenie do ruchu. Podczas tej Parady prezentowała się jeszcze gorąca w swoich pięknych, oliwkowych barwach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.